Korzenne śledzie w oleju

Korzenne sledzie w oleju

Chyba zwariowałam, że się na to zgodziłam… Ale tak byłam zajęta gotowaniem a Małżonek przekonywał… i przekonywał… aż wreszcie się zgodziłam i właściwie nie wiem co z tym zrobić…

Otóż Małżonek namówił mnie, żebyśmy w tym roku kupili sobie żywą małą choinkę w doniczce. Spytacie… ale o co chodzi? No właśnie… po pierwsze od dawna mamy sztuczną choinkę, bo zawsze żal mi jak po świętach trzeba takiego choinkowego trupa wyrzucić na śmietnik – wiem, że to może głupie ale nic na to nie poradzę pod tym tylko względem jestem lekko szurnięta jak Pheobi z Friends. 😉

Po drugie choinka żywa miała być z założenia mała więc teraz zastanawiam się jak ją udekorować bo następna roślina w doniczce nie zmieni nastroju na świąteczny a drzewko jest za małe, żeby cokolwiek udźwignąć… a ja nie wyobrażam sobie świąt bez udekorowanej choinki…

Po trzecie dwie choinki to nie jest opcja do zaakceptowania…

I w czasie jak będę się zastanawiała co zrobić z tym fantem-choinką to chętnie podzielę się przepisem na korzenne śledzie w oleju:

 

Korzenne śledzie w oleju – składniki:

  • 4 płaty śledziowe a la matjas
  • po około 6 ziaren: pieprzu, jałowca, ziela angielskiego
  • 3 liście laurowe
  • 1/4 łyżeczki nasion kminu
  • 1-2 goździki
  • pół szklanki oliwy

 

Śledzie po namoczeniu i odlaniu wody kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do miseczki.
Wszystkie przyprawy (właściwie każdy może dowolnie skomponować własną mieszankę) wkładamy na suchą patelnię i podgrzewamy, aż zaczną pachnieć i wtedy dolewamy do nich oliwę.

Korzenne sledzie w oleju

Całość chwilę podgrzewamy na małym ogniu a następnie odstawiamy do wystygnięcia. ZIMNĄ zalewę wylewamy na śledzie i odstawiamy na minimum 24 godziny. Można też te korzenne śledzie w oleju przygotować kilka dni wcześniej…

Smacznego 🙂

Korzenne sledzie w oleju

Korzenne sledzie w oleju