Tort bezowy dacquoise
Już od dość dawna miałam na swojej liście do zrobienia ten tort bezowy dacquoise (czyt. dakłas). Jak tylko pojawiła się okazja, to oczywiście szybciutko przygotowałam to bezowe cudeńko :)! Co prawda nie jestem wielką fanką bez, kiedy jednak zobaczyłam ten bezowy tort u Natalii na Poezji Smaku, to wiedziałam, że prędzej czy później go i tak przygotuję. Tort jest zdecydowanie dla wyjątkowych łasuchów, baaaaardzo słodki, ale przecież taki powinnien być tort bezowy :)! Połączenie mascarpone z masą karmelową, orzechami i daktylami jest pyszne. Podobno tort bezowy dacquoise jest w Polsce popularny w cukierniach Sowy ale z racji tego, że ja dość długo w Polsce nie mieszkam to jakoś mi to umknęło 😉 Na szczęście nadrobiłam zaległości :)! Jeśli jesteście fanami takich słodkości to zdecydowanie coś dla Was :)! Jeśli nie jesteście -jak ja- to zróbcie go na jaką uroczystość czy święta jak będzie więcej gości… Wtedy każdy zje kawałeczek ze smakiem 🙂
Tort bezowy dacquoise
Składniki:
- 6 białek w temperaturze pokojowej
- 250 g drobnego cukru (1,5 szklanki)
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka białego octu winnego
- szczypta soli
- 250 g mascarpone
- 400 ml śmietany kremówki 30%
- 1 łyżka cukru pudru
- 120 g masy karmelowej (krówkowej) z puszki
- pół szklanki orzechów włoskich
- 10 daktyli
- kakao i cukier puder – do posypania
1. Białka ubijamy z dodatkiem szczypty soli, do ubitych dodajemy łyżeczkę octu winnego i ciągle ubijając dodajemy po odrobinie cukru (wymieszałam oba cukry) aż do jego wykończenia. Pod koniec ubijania masa będzie błyszcząca. Na papierze do pieczenia odrysowujemy 2 okręgi o średnicy 22-25cm (u mnie 20cm) Papier nakładamy na blaszkę lub jeśli nie zmieszczą się obok siebie -jak u mnie- na dwie blaszki. Na okręgi nakładamy po połowie ubite białka. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika a po wstawieniu zmniejszamy temperaturę do 130-140 stopni. Pieczemy około 90 minut. Nie otwieramy piekarnika w trakcie pieczenia. Jeśli beza za bardzo brązowieje zmniejszamy odrobinę temperaturę. Po upieczeniu uchylamy lekko drzwiczki i zostawiamy w piekarniku do wystygnięcia.
2. Maskarpone i masę karmelową – obie w temperaturze pokojowej – mieszamy na jednolitą masę. Orzechy i daktyle drobno siekamy (ja orzechy wcześniej stostowałam na patelni teflonowej i wystudziłam). Śmietanę ubijamy i pod koniec ubijania dodajemy 1 łyżkę cukru pudru. Ubitą śmietanę delikatnie dodajemy łyżką po trochu do masy mascarpone-karmel (nigdy odwrotnie). Do wymieszanej masy delikatnie dodajemy bakalie.
3. Na upieczony i przestudzony spód rozsmarowujemy masę i przykrywamy drugim blatem. Dekorujemy orzechami i bakaliami i posypujemy cukrem pudrem wymieszanym z kakao.
Smacznego 🙂
asiale
03/03/2014 @ 12:58
z tego co slyszałam, to czyta się degua a nie dakłas
Dorota
05/03/2014 @ 18:38
Dobrze wiedzieć :)!
Wypieki Pauli
15/01/2014 @ 15:08
Kocham bezy! <3 Na pewno muszę zrobić ten tort 🙂
Magda C.
22/12/2013 @ 11:33
Wygląda rewelacyjnie! Jeszcze nie odważyłam się go nigdy zrobić… 🙂
Pati
18/12/2013 @ 08:16
Tort cudowny, już wiem, że teraz będę częściej piec bezy, wczoraj popełniłam pierwszą…
Mam jeszcze pytanko, tak polubiłam Wasz blog, że chciałabym dostawać info o nowych przepisach. Czy macie coś takiego jak newsletter, gdzie na skrzynkę mailową przychodzi mi info o nowym wpisie?
Dorota
18/12/2013 @ 19:46
Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi…. Przy ostatnich zmianach na blogu formularz newslettera się gdzieś zapodział…:( Ale już wszystko wróciło do normy :)! Dziękuję i pozdrawiam !
skoraq cooks
17/12/2013 @ 10:39
To jeden z moich ulubionych "sowich" tortów i też mam go na liście, ale jeszcze się nie odważyłam. Ale ten wygląda po prostu bosko 🙂
Dorota
17/12/2013 @ 20:16
Dziękuję 🙂
Andźka
16/12/2013 @ 19:41
Pracowałam w Cukierni Sowa i go uwielbiałam! Sama również robiłam, ale mój nie wyglądał tak dostojnie i okazale, jak Twój 🙂
Dorota
17/12/2013 @ 20:15
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa ale za nic Ci nie wierzę..;)! Pozdrawiam 🙂
KulinarnaJa
16/12/2013 @ 18:09
Ulubione ciacho mojej przyjaciółki, dziękuję za przepis 🙂
Opalanka
16/12/2013 @ 14:35
Od zawsze bezy u nas w domu są od święta, a ten – bardzo ładna sztuka!
Ola in the kitchen
15/12/2013 @ 20:28
Jest pyszny, jadłam 😀
Salvador Dali
15/12/2013 @ 18:30
o ooooo! ooo! ooo!! Mogę kawałek, mogę?!
Wyszedł ci idealnie, perfecto!!! 😀
Dorota
17/12/2013 @ 20:07
Bardzo dziękuję 🙂
kulinarny blog saman
15/12/2013 @ 11:04
Wyborny i zachwycający ! Pozdrawiam 🙂
lutka40
14/12/2013 @ 20:08
co tu pisac – ZJAWISKOWY I TYLE !!!!!!11
napiecyku
14/12/2013 @ 14:55
Tort musi być rzeczywiście słodki, staram się takich unikać…co nie znaczy że nie spróbowałabym kawałeczka:)
dżemdżus
13/12/2013 @ 13:14
Beza to nie są moje smaki, ale twój tort wygląda tak pięknie, że choć nie przepadam za beza to nie odmówiłabym kawałeczka.
Upiecz coś zdrowsze
12/12/2013 @ 22:10
ależ elegancki, super! 🙂
Łucja
12/12/2013 @ 19:44
ale cudo 🙂 zjadłabym z przyjemnością 🙂 dobrze że mąż tego nie widzi 😀
domowacukierniaewy.b
12/12/2013 @ 17:39
Na mojej liście też się znajduje… Po tym Twoim torcie nabrałam jeszcze większej ochoty, by go przygotować wreszcie 😉
Ania
12/12/2013 @ 16:44
ja tak jak Ty nie przepadam za beza, ale może kiedyś zrobię go:)
Natalia - Poezja Sma
12/12/2013 @ 13:52
Jeden mały kawałek bezy i jesteśmy w niebie 🙂 Dakłas to hit 🙂
Dorota
12/12/2013 @ 20:16
Dziękuję za przepis Natalio :)! Pozdrawiam!
Anita
12/12/2013 @ 12:34
Król na stole w święta!
galantyna.pl
12/12/2013 @ 12:31
Fantastyczny, zazdroszczę 🙂
Pola
12/12/2013 @ 11:25
Cóż ja mogę powiedzieć… zjadłabym CAŁY SAMA 🙂 z nikim bym się nie podzieliła takim cudem, uwielbiam bezy a Twoja wygląda po prostu szałowo!
gin
12/12/2013 @ 10:48
Uwielbiam to ciasto 🙂 Ich choć bardzo słodkie słodkości mnie zazwyczaj nie przekonują, za kawałek tego cudeńka dałabym się pokroić… 😉
Kasia
12/12/2013 @ 09:27
Miałam okazję robić ten tort (z tego samego lub podobnego przepisu). Jest REWELACYJNY 🙂
Inspirowane Smakiem
12/12/2013 @ 04:59
Dziękuję za uświadomienie mi, jak się wymawia tę tajemniczą nazwę. 😀