Ciabatta to moje ulubione włoskie pieczywo. Jest pyszne – jak jest świeże – maczane tylko w ulubionej oliwie… Oczywiście można też przygotować kanapkę lub jeśli coś nam zostanie do następnego dnia i zaczyna już wysychać zrobić sobie pieczywo czosnkowe…
Dla mnie chałka to takie miłe kulinarne wspomnienie z dzieciństwa… kromka chałki z masłem i szklanka mleka… Ale to smakowało:)! Zresztą teraz też smakuje…:) Dlatego właśnie postanowiłam przygotować takie cudo. Chałka najlepiej smakuje zaraz po upieczeniu jak przestygnie i jest świeża ale również następnego dnia – o ile coś zostanie 😉 – można ją stostować i wtedy jest wybornie chrupiąca na zewnątrz i miękka w środku…