Ciabatta

Ciabatta to moje ulubione włoskie pieczywo. Jest pyszne – jak jest świeże – maczane tylko w ulubionej oliwie… Oczywiście można też przygotować kanapkę lub jeśli coś nam zostanie do następnego dnia i zaczyna już wysychać zrobić sobie pieczywo czosnkowe….:) Kilka razy już je piekłam z różnych przepisów ale żaden przepis nie był godny polecenia:( Ale ten mogę z czystym sumieniem polecić… według mnie to przepis idealny! Jednak Liska to specjalistka:)! Już kilka razy robiłam ciabattę z tego przepisu i zawsze wychodzi… mimo, że raz użyłam mąki pszennej a raz chlebowej… raz robiłam z suchymi drożdżami a raz drożdże wcześniej rozpuściłam w letniej wodzie…. Najważniejsze jest, żeby ciasto na ciabattę dobrze wyrobić. Jak podaję w przepisie trzeba tak długo wyrabiać, aż zaczną się pojawiać bąble powietrza i ciasto jest na tyle elastyczne, że możemy je podnieść w całości jedną ręką. Jeśli wyrabiam ręcznie -mój robot nie daje rady;) – to troszkę to trwa ale nie przejmuję się tym, bo czym więcej kalorii spalę przy wyrabianiu tym na więcej mogę sobie pozwolić później 😉 Wiem, że jest troszkę zachodu z przygotowaniem ciabatty ale naprawdę warto! Myślę, że najtrudniejsze jest pocięcie ciasta i przełożenie na blaszki ale przy odrobinie cierpliwości da się to zrobić:) Jeszcze raz powtórzę: Warto! Nie ma jak domowa ciabatta… jeszcze ciepła z oliwą lub z masełkiem….  Rozmarzyłam się…. Myślę, że czas już wstawić nową bigę …. 😉

Ciabatta – składniki:

Biga (zaczyn przygotowany wieczorem przed dniem pieczenia):

• 1/3 szklanki wody
• 1/2 łyżeczki drożdży instant
• 2/3 szklanki mąki

Wszystko mieszamy drewnianą łyżką, przykrywamy folią i odstawiamy do wyrośnięcia na 9-17 godzin.

Następnie mieszamy bigę z:

• 1 i 1/3 szklanki wody
• 3 i 1/4 szklanki mąki (najlepiej chlebowej)
• 2 łyżeczki drożdży instant
• 1 i 1/2 łyżeczki soli

Wszystkie składniki wyrabiamy bardzo dokładnie. Nie jestem jeszcze specjalistką od pieczenia ale wg mnie trzeba wyrabiać ciasto tak długo, aż zaczną się pojawiać bąble powietrza i jeśli chwytając jedną dłonią uda nam się całe ciasto podnieść tzn, że jest już dobrze wyrobione 🙂 Jeśli chcemy mieć ciabattę z dodatkami to dodajemy je teraz np. zioła prowansalskie i oliwki lub suszone pomidory.

Odstawiamy przykryte ściereczką do fermentacji na 3-4 godziny.

Następnie ciasto wylewamy na stolnicę wysypaną mąką. Posypujemy wierzch mąką. Jeśli dotykamy ciasta to musimy ręce cały czas oprószać mąką. Można używać specjalnych łopatek – jak te na zdjęciu – ale równie skuteczne będzie pocięta w kształt prostokąta podkładka plastikowa 😉 Trzeba pamiętać, że jak kroimy ciasto to naszą łopatką uderzamy w dół, zatrzymujemy i od razu odsuwamy ciasto na boki bo jest ono bardzo klejące. Formujemy kształt bułek małych lub dłuższych, jakie wolimy. Ja robiłam z podwójnej porcji, dlatego zrobiłam i takie i takie;) Do przenoszenia ciasta łopatki są idealne!

Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wysypaną mąką. Posypujemy mąką i zostawiamy do wyrośnięcia na ok 40 minut.

Wstawiamy do GORĄCEGO piekarnika ok 230 stopni. Na dno piekarnika przed wstawieniem ciabatty wkładamy blaszkę z kostkami lodu i/lub spryskujemy w trakcie pieczenia ścianki piekarnika – trzeba uważać żeby nie spryskać światełka, bo pęknie – tak aby powstała para a wtedy są cudnie chrupiące 🙂
Pieczemy ok.20 minut.

Smacznego 🙂

źródło http://pracowniawypiekow.blogspot.co.uk/2008/02/ciabatta.html

Drukuj / Zapisz jako PDF