Korzenne śledzie w oleju
Chyba zwariowałam, że się na to zgodziłam… Ale tak byłam zajęta gotowaniem a Małżonek przekonywał… i przekonywał… aż wreszcie się zgodziłam i właściwie nie wiem co z tym zrobić…
Otóż Małżonek namówił mnie, żebyśmy w tym roku kupili sobie żywą małą choinkę w doniczce. Spytacie… ale o co chodzi? No właśnie… po pierwsze od dawna mamy sztuczną choinkę, bo zawsze żal mi jak po świętach trzeba takiego choinkowego trupa wyrzucić na śmietnik – wiem, że to może głupie ale nic na to nie poradzę pod tym tylko względem jestem lekko szurnięta jak Pheobi z Friends. 😉
Po drugie choinka żywa miała być z założenia mała więc teraz zastanawiam się jak ją udekorować bo następna roślina w doniczce nie zmieni nastroju na świąteczny a drzewko jest za małe, żeby cokolwiek udźwignąć… a ja nie wyobrażam sobie świąt bez udekorowanej choinki…
Po trzecie dwie choinki to nie jest opcja do zaakceptowania…
I w czasie jak będę się zastanawiała co zrobić z tym fantem-choinką to chętnie podzielę się przepisem na korzenne śledzie w oleju:
Korzenne śledzie w oleju – składniki:
- 4 płaty śledziowe a la matjas
- po około 6 ziaren: pieprzu, jałowca, ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- 1/4 łyżeczki nasion kminu
- 1-2 goździki
- pół szklanki oliwy
Śledzie po namoczeniu i odlaniu wody kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do miseczki.
Wszystkie przyprawy (właściwie każdy może dowolnie skomponować własną mieszankę) wkładamy na suchą patelnię i podgrzewamy, aż zaczną pachnieć i wtedy dolewamy do nich oliwę.
Całość chwilę podgrzewamy na małym ogniu a następnie odstawiamy do wystygnięcia. ZIMNĄ zalewę wylewamy na śledzie i odstawiamy na minimum 24 godziny. Można też te korzenne śledzie w oleju przygotować kilka dni wcześniej…
Smacznego 🙂
veronika
12/12/2012 @ 16:42
My rok temu mieliśmy swoją pierwszą, dorosłą, wspólna choinkę. Była mała, wielę ozdób nie zmieściła, ale i tak była piękna i nastrój był 🙂
Kasia
12/12/2012 @ 15:22
klasyka świątecznego smaku 🙂 bardzo lubię 🙂
Natalia
12/12/2012 @ 13:42
Pięknie wyglądają te śledzie! U mnie w domu rodzinnym jest zawsze żywa, wielka choina i sypie się z niej, że uuuu… Ale za to niesamowicie pachnie 🙂
Droczilka
12/12/2012 @ 07:07
Uwielbiam śledzie z korzenną nutą. Pycha! 🙂