Arancini – włoskie kulki ryżowe
Na blogu Natalii “Poezja smaku” znalazłam przepis na fantastyczne kule ryżowe i od razu pomyślałam, że nie mogę ich nie zrobić…:)! Prezentowały się zachwycająco – jak wszystko u Natalii:)- a poza tym uwielbiam kuchnię włoską. Dlatego kulki ryżowe szybko wyszły na prowadzenie na mojej liście przepisów do zrobienia. Muszę powiedzieć, że od razu chciałam je wypróbować w troszkę innej wersji farszu i jestem zachwycona ale myślę, że każdy może wybrać swoje ulubione nadzienie korzystając z dwóch propozycji Natalii, z mojej a także można stworzyć swoje własne nadzienie. To fantastyczna propozycja bo może być zarówno samodzielnym daniem a także dodatkiem do dania głównego. Polecam:)!
Arancini – włoskie kulki ryżowe – składniki:
- 1,5 szklanki ryżu arborio (musi być odmiana ryżu risotto, żeby się kleił)
- 3 szklanki bulionu
- 1 cebula
- 2-3 łyżki oliwy
- 3 łyżki startego parmezanu
- sól, pieprz
- 1 jajko + 2 do panierowania
- mąka i bułka tarta do panierowania
- olej do głębokiego smażenia
Farsz:
- 250 g pieczarek
- 2 cebule
- 3 ząbki czosnku
- 6 łyżek startego żółtego sera
- natka pietruszki (opcjonalnie)
- sól, pieprz, oliwa
Na oliwie podsmażamy posiekaną drobno cebulę i gdy już jest szklista wsypujemy ryż. Wszystko mieszamy i chwilę smażymy aż ryż jest cały oblepiony oliwą i szklisty.
Cały czas mieszając dolewamy po trochu gorącego wywaru a jak się wchłonie dolewamy następną porcję i tak aż do wyczerpania bulionu (wszystko zajmie ok. 20 minut) Po tym czasie dodajemy starty parmezan i doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy do ostygnięcia. Najlepiej i ryż i farsz przygotować dzień wcześniej, żeby dobrze się schłodziły.
Obrane i drobno posiekane cebule i pieczarki podsmażyć na oliwie. Dodać obrany i drobno posiekany czosnek, doprawić solą i pieprzem. Odstawić do wystygnięcia a następnie dodać posiekaną natkę pietruszki i starty ser.
Do masy ryżowej dodać roztrzepane jajko i wszystko wymieszać. Na ręku formować placuszki z ryżowej masy, na środek dodać masę pieczarkowo-serową i całość zamknąć w formę kulki.
Przygotowane kule obtoczyć w mące a następnie w roztrzepanych jajkach i na końcu w bułce tartej.
Smażyć w gorącym tłuszczu na złoty kolor. Po wyjęciu najlepiej odsączyć resztki tłuszczu na papierowym ręczniku. Pycha:)!
Smacznego 🙂
Grazyna
01/03/2018 @ 12:30
Wchuj roboty.
daga483
01/04/2020 @ 19:37
Nie rób jak nie chcesz. Natomiast warto poświęcić trochę czasu i spróbować wykonać to danie jest przepyszne choć fakt trochę pracochłonne
Pozdrawiam i życzę smacznego
Ania
22/04/2014 @ 11:37
Dorotko!!
Kuleczki wyszły przepyszne !!!! Wszyscy byli zachwyceni !! Ale usmażyłam w sobotę a w niedzielę odgrzałam w piekarniku na brytfannie przykrytej folią aluminiową ( jednak czas pobytu w kuchni w Wielką Niedzielę chciałam zminimalizować maksymalnie :)). Myślę, że tak odgrzane nie straciły na smaku dużo. Jedyna tylko rada dla innych na przyszłość 🙂 jak się ma zamiar odgrzewać to można je ciut mniej przysmażyć.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za pomoc !!
Dorota
22/04/2014 @ 21:07
Bardzo się cieszę:)! Bałam się trochę, że przy tym odgrzewaniu mogą się rozpaść…. dobrze jest wiedzieć, że tak nie jest :)! Bardzo dziękuję za podzielenie się uwagami i serdecznie pozdrawiam :)!
Ania
15/04/2014 @ 16:35
Dorotko, jeszcze jedno techniczno-praktyczne pytanie. Chciałabym je przygotować na święta, a wiadomo w święta jak najmniej w kuchni stać. Czy mogę przygotować je wcześniej ? Jeśli tak to ile maksymalnie i jak najlepiej później odgrzewać by nie straciły na smaku ?
Dziękuje i pozdrawiam
Dorota
15/04/2014 @ 17:02
Witaj Aniu, ja w piątek bym przygotowała ryż i farsz i zostawiła w lodówce, żeby się schłodziły….bo później łatwiej będzie je lepić. W sobotę bym je skleiła…. i teraz zastanawiam się, czy od razu je usmażyć, czy też samo smażenie zostawić na niedzielę….? Ponowne odgrzewanie ich w tłuszczu, to chyba nie najlepszy pomysł…. i zostaje piekarnik ale to sukcesu nie gwarantuje, bo nie wiem czy zagrzeją się wystarczająco w środku … Osobiście planując wszystko…. zostawiłabym samo smażenie na niedzielę :)!Pozdrawiam i życzę smacznego i Wesołych Świąt!!! Daj znać czy smakowało…..
Ania
14/04/2014 @ 20:56
Wielkie dzięki !! Chyba zrobię z 1,5 porcji 🙂 Pozdrawiam !!
Ania
14/04/2014 @ 16:58
Jak dużo takich kuleczek wychodzi? Czy jako dodatek do dania głównego dla 8 dorosłych osób będzie wystarczająca ilość? Wyglądają przepysznie 🙂
Dorota
14/04/2014 @ 18:51
Zależy jakie małe uda Ci się zrobić… Powinno wyjść 14-16 sztuk ale mi wyszło około 10-12 większych….Czyli po je jednej na pewno wystarczy ;)! Pozdrawiam :)!
Anita
23/08/2013 @ 18:06
chyba jadłabym je oglądając dobry film:)
Ewa
22/04/2013 @ 19:23
wyglądają smakowicie! chyba jutro zagoszczą na moim stole 🙂
Dorota
22/04/2013 @ 20:21
Mam nadzieję, że Ci zasmakują tak jak mnie :)! Pozdrawiam :)!
kuchenne atelier
07/01/2013 @ 21:42
cudne te kule. Własnie szukam coś z ryżem w roli głównej a tut taki ciekawy sposób podania.
Super! Pozdrawiam,
Iwona
02/01/2013 @ 08:50
Nie polecam, przereklamowane totalnie.
zawiedziona
Loreta
03/12/2012 @ 18:57
To są moje samki, idealne, z pewnością wypróbuję!
Natalia
03/12/2012 @ 11:58
Cieszę się, że przepis się podobał 🙂 Wyszły prześliczne!
Uwielbiam arancini, szkoda tylko że jest z nimi tyle roboty 🙂
Pan Deserek :)
03/12/2012 @ 09:37
A u Dorotki jak zwykle same pyszności 🙂 Do obiadu jeszcze chwila, a Ty już narobiłaś smaku 🙂
Nemi
03/12/2012 @ 09:09
Są przepyszne! Robiłam je jakiś czas temu, ale z mięsnym dodatkiem:)
Upiecz coś zdrowsze
03/12/2012 @ 08:27
Jejku, jakie smakowite! Mam wielką słabość do kuchni włoskiej :>
Zuza
03/12/2012 @ 08:18
nie smażę na głębokim tłuszczu, ale wyglądają tak znakomicie, że może raz się przełamę 🙂