Chleb pszenny na zakwasie
To najlepszy chleb jaki do tej pory jadłam 🙂 Każdy upieczony własnoręcznie chleb jest jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy…. ale ten chleb pszenny na zakwasie jest po prostu szefem wszystkich szefów 😉 Chrupiąca skórka i wspaniały miąższ tego chleba zachwycą każdego. Magia tego chleba wynika z jego idealnych proporcji. Piekłam go już trzy razy i za każdym razem wychodzi boski 🙂 Inaczej niż podają źródła ja podzieliłam ciasto na dwa bochenki, bo bałam się, że jeden duży bochenek to będzie za duże obciążenie dla mojego wysłużonego piekarnika. Największa męczarnia to czekanie aż chleb przestygnie….;) Tak w ogóle to chyba przestanę zaglądać na blogi specjalizujące się w chlebowych wypiekach… bo za każdym razem dochodzą kolejne pozycje na mojej liście do zrobienia…:)
Chleb pszenny na zakwasie
Składniki:
Zaczyn 1:6:5
- 1 cz / 34 g aktywnego zakwasu 100% hydracji
- 6 cz / 204 g wody
- 5 cz / 165 g mąki pszennej chlebowej
Składniki zaczynu zmieszać i pozostawić przykryte folią na blacie kuchennym na 12-16 godzin.
Ciasto 1:1:2
- 1 cz / 369 g zaczynu (cały zaczyn minus 2 łyżki zaczynu do rozmnożenia na następny chleb)
- 1 cz / 369 g wody
- 2 cz / 738 g mąki pszennej chlebowej
1. Składniki na ciasto wymieszać i zostawić na 20 minut do autolizy (proces wchłonięcia wody przez mąkę i zawiązania się glutenu http://piekarniatatter.blogspot.co.uk/2008/04/autoliza_24.html)
2. Po tym czasie dodać 2.5 łyżeczki soli i wyrobić dokładnie ciasto (robotem około 8 min a ręcznie 10-15 min) Przykryć ściereczką i odstawić na 2.5 godziny. W tym czasie dwukrotnie odgazować ciasto składając je na blacie. Po tym czasie podzielić ciasto na 2 części i z każdej uformować bochenek. Każdy przełożyć na ściereczkę obficie obsypaną mąką i przełożyć do durszlaka (nie mam jeszcze koszyczków do wyrastania chleba), końcówkami ściereczki przykrywając ciasto. Zostawić do wyrośnięcia na około 2 godziny. Po godzinie wyrastania włączyć piekarnik wstawiając do niego kamień do pizzy lub grubą blachę np. z wyposażenia piekarnika.
3. Po wyrośnięciu bochenek przełożyć na deseczkę wysypaną kaszą manną i ostrym nożem lekko naciąć wierzch. Na spód piekarnika wstawić małą foremkę z wrzącą wodą aby skórka była chrupka. Wstawić chleb do gorącego piekarnika 240 stopni zsuwając go na kamień lub blachę. Piec 15 minut a następnie wyciągnąć foremkę z wodą i zmniejszyć temperaturę do 220 stopni. Piec 15-20 minut a następnie odwrócić bochenek spodem do góry, żeby dopiec spód około 5-10 minut. Spód jak w niego zapukamy powinien wydawać głuchy odgłos. Wyjąć chleb i studzić na kratce. Powtórzyć wszystko z drugim bochenkiem.
Smacznego 🙂
Wpis zgłoszony do listy wypieków “Na zakwasie i na drożdżach“
Źródło:
http://kuchniaalicji.blogspot.co.uk/2013/08/chleb-poudniowy-na-pynnym-zaczynie-na.html
http://zapachchleba.blogspot.co.uk/2013/08/chleb-poudniowy-na-zakwasie-soder-white.html
chicago
07/03/2018 @ 15:26
a jak przechowywac te dwie lyzki na nastepny raz? ..a chleb jak malowany oczywiscie
Kasia
11/10/2016 @ 01:23
Chlebek wyszedl revelacyjny. Pieklam na zakwasie pszennym w garnku zeliwnym. Nie mialam pszennej chlebowej wiec wymieszalam 600g luxusowej z 138g orkiszowej ciemnej. Wyrosl bardzo wysoki z super chrupiaca skorka. Najlepszy z chlebow pszennych. Maz i syn chca abym piekla tylko ten. Dzieki za przepis, dodalam do ulubionych.
Opalanka
27/05/2015 @ 08:43
Robię go odkąd oswoiłam zakwas. Wychodzi i jest przepyszny. Król!
Vanda
13/02/2014 @ 15:13
a gdzie jest przepis na zakwas?
Dorota
19/02/2014 @ 19:51
Postaram się coś opracować…..
Dorota
28/10/2013 @ 14:13
Witaj… Jeśli chodzi o wyrastanie do do zaczynu możesz dodać szczyptę suchych drożdży to powinno przyspieszyć wyrastanie. Pytanie: używasz mąki chlebowej? Może ciasto jest za mało wyrobione? Robiłam ten chleb już kilka razy i nigdy nie miałam problemów z proporcjami choć zwykle kiedy robię z przepisów np. Liski to muszę dolewać więcej wody ale mieszkam w UK i wynika to zapewne z różnić w mące. Sprawdzałam również u źródła i dziewczyny też nie miały problemów z proporcjami. Dlatego do głowy przychodzi mi jako przyczyna mąka i czas wyrabiania… Jeśli ciasto jest takie luźne to zawsze możesz je upiec je jak ciabattę 😉 Możesz zawsze eksperymentować z ilością wody lub mąki ale wtedy robi się na wyczucie… Te dwie zaś łyżki do dla tych co mają zamiar rozmnażać na nowo zakwas a ja nie zostawiam bo mam zwykle dużo więcej w zanadrzu… Mój zakwas pszenny robię w proporcjach do 100g zakwasu dodaję zmieszane 50ml wody z 50g mąki… Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam… daj znać co z tą mąką i wyrabianiem…. Pozdrawiam!
Pawel
28/10/2013 @ 08:06
Czesc, mam dwa pytania. z podanych proporcji wychodzi mi rzadsze ciasto, po wyrosnieciu przewaznie dluzej potrzebuje czasu niz 2 godziny (bo moj zakwas jest dosc mlody ok 2mscy), ciasto jest dosc gabczaste i jesli bym bym polozyl na desce to poprostu powoli by sie rozeszlo na boki. Czy w tej sytuacji dodawac wiecej maki albo jak inaczej poradzic sobie z tym problemem tak zebym nie musial uzywac formy. Poza tym pytanie odnosnie celowosci odlozenia lyzki zaczynu na nastepne pieczenie, w sytuacji jesli mam moj zakwas to wydaje mi sie ze ten krok moge pominac. dzieki i pozdrawiam PAwel
Ania
18/09/2013 @ 21:59
czemu ja mam takiego lenia do domowego pieczywa:P
Kaś
18/09/2013 @ 18:15
Cudowny miękkisz! Hehe waga składników rzeczywiście mega precyzyjna 🙂
domowacukierniaewy.b
18/09/2013 @ 17:53
Fantastyczny! Ja dopiero zaczynam przygodę z pieczeniem domowego chleba. Twój powala na kolana! 🙂
babeczka
18/09/2013 @ 09:19
Nie ma to jak domowy chlebek. I jeszcze na zakwasie! 🙂
wisla
17/09/2013 @ 22:16
Cieszę się bardzo, że przepis poszedł miedzy ludzi i sprawdza się i jest powtarzalny. Dla mnie to również jeden z najlepszych chlebów. Bardzo lubię go piec i robiłam to już wiele razy "na miejscu i na wynos" 😉 Zawsze się udaje.
Twój ma piękne dziury i rzetelną fotorelację. Zapraszam na wrześniową listę "Na zakwasie i na drożdżach" http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-…
Dorota
18/09/2013 @ 14:45
Tak jest jak się korzysta z mistrzowskich przepisów :)! Pozdrawiam!
Łucja
17/09/2013 @ 22:04
wspaniały 🙂 masz rację każdy chleb upieczony w domu jest wyjątkowy 🙂
widzę że podobają nam się te same chlebki, ponieważ w zeszłym tygodniu też go piekłam, zrobiłam jeden bochenek, jedliśmy go przez kilka dni 😀
Dorota
18/09/2013 @ 14:46
Ale nawet po kilku dniach smakuje… i zawsze można go na koniec stostować 😉
pieczarka mysia
17/09/2013 @ 22:01
Jest idealny 🙂
Dorota
18/09/2013 @ 14:47
O tak…:)
Ola in the kitchen
17/09/2013 @ 21:36
Domowe pieczywo niema sobie równych! Jest najlepsze i najpyszniejsze 😀 Piękny chlebuś!
Dorota
18/09/2013 @ 14:47
Dziękuję 🙂
skoraq cooks
17/09/2013 @ 20:23
Piękniś 🙂 Przyznaję racje, że najtrudniejszym zadaniem, męczarnią nawet jest czekanie, aż chlebuś ostygnie. To zawsze trwa wieki 😉
Amber
17/09/2013 @ 18:55
Cudowny!
Może weźmiesz udział w naszym zbiorowym pieczeniu następnym razem?
Pozdrowienia.
Dorota
17/09/2013 @ 19:40
Bardzo chętnie :)! Dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam!
Opalanka
17/09/2013 @ 17:45
Piękny! I ja czekam na olśnienie w sprawie zakwasu:)
kulinarny blog saman
17/09/2013 @ 15:49
Takim słownictwem operujesz, że nie mam zielonego pojęcia. Chleby na zakwasie, to dla mnie wciąż niedościgniony temat, myslę jednak, że warto się przyłożyć i kiedyś wreszcie upiec, taki prawdziwy polski chleb ! Chlebek oczywiście rewelacyjny i można go oczami jesć, pozdrawiam 🙂
Dorota
17/09/2013 @ 19:43
Samantho… nie taki diabeł straszny jak go malują…;) Ja ekspertem jeszcze nie jestem ale próbuję po troszku dojść do perfekcji! Najlepiej zacząć od prostych chlebków na drożdżach a później już poleci..:)!Pozdrawiam!
Natalia - Poezja Sma
17/09/2013 @ 14:39
Piękny! Ja ciągle się przymierzam do hodowania zakwasu – muszę się przełamać 🙂
Dorota
17/09/2013 @ 19:45
Mogę tylko powiedzieć….naprawdę warto 🙂
majka
17/09/2013 @ 14:38
Sliczny chlebus 🙂 Ja mam podobnie, tyle nazbieralam przepisow na chleb do wyprobowania, ze nie wiem, kiedy to wszystko upieke (pewnie dlatego pieke ciagle ten sam chleb:)
Pozdrowienia.
Dorota
17/09/2013 @ 19:46
Ja się boję, że będę tylko piekła chleby…. ale kto to zje ;)?
magda
17/09/2013 @ 14:17
domowe pieczywo, idealnie! 🙂 ostatnio często piekę chleby i bułki, ale na drożdżach, muszę wyhodować zakawas, koniecznie 🙂
Dorota
17/09/2013 @ 19:47
Koniecznie…to zupełnie inne możliwości:)
ankawell
17/09/2013 @ 07:26
z Twoimi wskazówkami łatwiej będzie mi stawiać pierwsze kroki w mojej domowej piekarni … mój zakwas już dojrzał i "woła" do mnie "posyp blat mąka i zagniataj już ten chleb" :):)
Dorota
17/09/2013 @ 19:47
Znam to uczucie :)!
margot
17/09/2013 @ 05:54
Świetna fotorelacja pięknego chleba, dziury boskie.
Dorota
17/09/2013 @ 19:48
Po prostu dobry przepis:)! Jeszcze raz dziękuję :)!