Makowa Panienka czyli makowiec z cytrynowym kremem
Dzisiaj makowiec inaczej, czyli Makowa Panienka…
Dzisiaj makowiec inaczej, czyli Makowa Panienka…
Oj, dawno nie było u nas sernika… 😉
Jeśli lubicie makaroniki kokosowe, czyli popularne kokosanki, to te ciasteczka też będą Wam smakować…
Jeśli nie zdążyliście upiec piernika wcześniej, a chcielibyście, żeby znalazł się na świątecznym stole, to ciągle jeszcze jest szansa… 🙂
Knedle serowe z morelami, pyszna kombinacja ciasta serowego z delikatną morelą, a do tego aromatyczna posypka z prażonych migdałów z miodowym sosem.
W związku z tym, że właśnie świeci słońce jakoś trudno mi się skoncentrować na codziennych obowiązkach. Chciałabym aby słoneczko tak poświeciło dłużej i wtedy człowiek dostałby swoją dawkę energii i może wszystko wróciłoby do normy. Na razie chwytam każdy promyk i ewentualnie poprawiam nastrój jakimś pysznym ciasteczkiem;) Ale długo tak się nie da….;) Znalazłam jednak przepis na proste w przygotowaniu ciasteczka migdałowe, które zachwyciły moich gości. Ciasteczka są lekkie i jednocześnie chrupiące i absolutnie idealne do popołudniowej kawki:) Myślę jednak, że te ciasteczka migdałowe będą dobre i na słoneczne i na deszczowe dni bo są po prostu pyszne:)
Wiem, wiem… ciągle tylko dynia i dynia… ale nic nie poradzę… jest tyyyyle przepisów do wypróbowania… i tak staram się jak mogę powstrzymać, żeby każdy przepis nie był z dynią w tle;)! Jak mówiłam dynia to miłość a wiadomo, że początki każdej miłości bywają trudne dla otoczenia proszę więc o wybaczenie.
Pogoda za oknem taka, że psa by nie wyrzucił z domu… Przydałoby mi się coś na polepszenie nastroju. Ale co? No cóż… może ciacho? Niestety ze względu na pogodę nie ma mowy o wyjściu na zakupy. Muszę sobie jakoś poradzić z tym co jest… Zrobiłam przegląd szafki… mało tego ale musi wystarczyć. Wzrok mój padł na książkę Italian cookbook. No tak, przy takiej pogodzie człowiek tęskni do takich ciepłych klimatów. Kocham Włochy… za klimat, kuchnię, architekturę, wino… ach… długo by wymieniać. Ale teraz jestem tu i teraz i muszę zrobić coś dobrego co poprawi mi nastrój. Szybki rzut oka na składniki i zwycięzcą zostało ciasto migdałowe. W orginalnej wersji to lekkie ciasto migdałowe posypano cukrem pudrem… ale, że pogoda naprawdę jest taka kiepska, postanowiłam polać je kremem czekoladowym i stostowanymi płatkami migdałowymi… na samą myśl o takiej uczcie polepszył mi się nastrój… a po spróbowaniu… pogoda nie miała znaczenia! 😉