Domowy pasztet z królika
Mój pierwszy pasztet z królika smakował wybornie. Robiłam go troszkę inaczej niż wszyscy ale tak zawsze robiła moja Mama więc chciałam sobie przypomnieć ten smak dzieciństwa …
Mój pierwszy pasztet z królika smakował wybornie. Robiłam go troszkę inaczej niż wszyscy ale tak zawsze robiła moja Mama więc chciałam sobie przypomnieć ten smak dzieciństwa …
Już od dłuższego czasu mialam ochotę przygotować jakąś domową wędlinę, więc jak tylko zobaczyłam zdjęcie tego suszonego schabu to od razu wiedziałam, że go na pewno zrobię..:) Muszę powiedzieć, że nakład pracy jest minimalny a doznania smakowe nieziemskie…
Jakoś dużo łatwiej mi idzie z eksperymentowaniem w przygotowaniu wytrawnych potraw niż z eksperymentowaniem w przygotowywaniu ciast. Zresztą gdzie znajdę chętnych do próbowania moich słodkich wynalazków…;) A z mięsem idzie mi dużo łatwiej… i choć niektóre połączenia wydają się dziwne ale w ogólnym zestawieniu smakują wybornie. Przykładem jest ta kaczka w pomarańczach, a właściwie w pomarańczowej glazurze z nutką cynamonu i chili. Pyszna rozgrzewająca kombinacja dla tych którzy lubią takie słodkie aromaty, albo dla tych którzy szukają nowych, ciekawych smaków. Polecam 🙂
Potrawka z królika w śmietanie to dla mnie wspomnienie dzieciństwa, bo moja Mama często ją przygotowywała:). I, mimo że nigdy nie jadłam królika nigdzie poza rodzinnym domem, to jestem przekonana, że potrawka jest doskonała:) Aromatyczna i kremowa z delikatnym mięsem… Jest idealna zarówno na codzienny jak i świąteczny obiad. Królik w śmietanie może być podawany z ziemniakami, ryżem lub chlebem. Polecam:)!
Każdy ma ulubione przepisy na kurczaka, mam i ja. I ostatnio do moich ulubionych przepisów na kurczaka doszedł kurczak ze śliwkami po cygańsku. Jak tylko przeczytałam składniki tego przepisu to pomyślałam, że potrawa musi smakowita i oczywiście się nie zawiodłam. 🙂 Już dwa razy robiłam kurczaka wg tego przepisu i na pewno jeszcze nie raz zrobię bo wszystkim bardzo smakuje! Wg mnie tego kurczaka w śliwkach po cygańsku najlepiej przygotować dzień wcześniej i w dniu kiedy chcemy go serwować, odgrzać go – przykrytego folią aluminiową – w piekarniku w małej temperaturze. Smakuje jeszcze lepiej…
Kiedyś bigos był obowiązkowym daniem na każdej uroczystości rodzinnej a teraz – mimo, że bardzo go lubię – robię tylko większą porcję na Święta i część zamrażam na później… i może dlatego smakuje mi jeszcze bardziej… Każdy ma swój własny przepis na bigos i każdemu jego bigos najbardziej smakuje. Tak też jest i ze mną. Cała tajemnica dobrego smaku wg mnie kryje się w przyprawach i długim gotowaniu. Raz dodaję więcej mięsa a raz mniej, raz dodaję różne rodzaje mięsa a raz tylko jeden gatunek… a czasami tylko grzyby i wtedy kapusta z grzybami też przecież smakuje. 😉 Oczywiście czym więcej rodzajów mięsa tym lepiej, ale nawet jak jest ich dużo a bigos nie gotował się wystarczająco długo to i tak bardziej przypomina smakiem kapustę z dodatkami a nie bigos.
Bardzo lubię programy kulinarne Ricka Steina. Szczególnie te, gdzie zabiera widzów do odległych krajów i przybliża nam te wszystkie cudowne egzotyczne smaki … i człowiek może sobie wtedy pomarzyć, że też kiedyś…. będzie miał możliwość spróbowania takiej orientalnej potrawy przygotowanej przez tubylców z tych wszystkich cudownych świeżych składników…….:) Marzenia to fajna rzecz…;)!
Wymyśliłam sobie żeby upiec kaczkę. Z mięsem delikatnym i rozpływającym się w ustach i chrupiącą skórką…:) A że specjalista od kaczek ze mnie… żaden, to postanowiłam ją przygotować w tradycyjnej odsłonie, czyli z jabłkami i w majeranku. Trochę się bałam, bo mój piekarnik często nie chce ze mną współpracować, ale postanowiłam, że go troszkę przechytrzę…
Groch z cebulą to jeden z zaległych przepisów wigilijnych, które jeszcze czekają w kolejce do wprowadzenia. Mimo, że za grochem nie przepadam, to ta wersja bardzo mi odpowiada, bo kojarzy mi się ze Świętami. 🙂 Taki groch zawsze przygotowuje moja Mama, a teraz też na stałe gości na moim wigilijnym stole. Jest to bardzo proste danie, które w ferworze przygotowań świątecznych zajmie nam naprawdę mało czasu.
Pasztet domowy każdy z nas lubi ale nie każdy sam robi… a szkoda… bo jego przygotowanie wbrew pozorom nie jest skomplikowane, a smak takiego domowego pasztetu jest zawsze wyjątkowy. Ja przygotowując pasztet przed Świętami chciałam mu nadać odświętny charakter i zaszalałam dodając do niego śliwki namoczone w brandy ale to jest konieczne. Mój pasztet składa się głównie z wieprzowiny, wątróbki drobiowej i boczku wędzonego.
I po świętach… Czas spędzany w rodzinnej atmosferze przy dobrym jedzeniu mija niestety zbyt szybko… a jeszcze tylko kilka dni i rozpoczniemy Nowy Rok….aż trudno w to uwierzyć… Ostatnie kilka miesięcy przeleciało strasznie szybko przede wszystkim ze względu na czas spędzony na prowadzenie bloga, ale nie żałuję ani minuty… nauczyłam się sporo, poznałam “wirtualnie” wiele ciekawych osób i sprawia mi wiele radości, że zaliczam się do takiej fantastycznej grupy kulinarnych blogerów… Nie wiem co przyniesie Nowy Rok ale wiem, że będę się dalej uczyć i dzielić swoimi kulinarnymi odkryciami… A oto jedno z nich – suszona pierś z kaczki (inspiracja od Bistro de Jenna). Serdecznie zapraszam.
Właśnie przerabiam listę potraw do przygotowania na Święta na listę zakupów do zrobienia przed Świętami 😉 Trochę tego jest…. mimo, że obiecywałam sobie, że tym razem będzie bez szaleństw bo przecież Święta na wyjeździe… ale przecież są potrawy bez których ABSOLUTNIE nie wyobrażam sobie ŚWIĄT…. I tak oprócz barszczyku, śledziowych wariacji, uszek, kapusty z grzybami, grochu to obowiązkowo na wigilijnym stole muszą też być krokiety z kapustą i grzybami. 🙂
Nie wyobrażam sobie Wigili bez śledzi w occie, jeśli nawet – w przeciwieństwie do innych wigilijnych potraw – robię je częściej niż raz w roku. W domu rodzinnym Mama zawsze musiała przygotowywać te śledzie z ogromną ilością cebuli, bo ta zawsze jakoś tak za szybko znikała…;) Śledzie w occie są proste do przygotowania i dzięki zalewie octowej można je wcześniej przygotować i przechowywać w szczelnie zamkniętym naczyniu w chłodnym miejscu.
Pieczeń to wg mnie idealne rozwiązanie dla każdego, kto chce zaoszczędzić trochę czasu w trakcie przygotowań świątecznych. Taką pieczeń możemy przygotować sobie 1-2 dni przed świętami, a doprawienie jej zajmie nam tylko kilka minut, można też upiec pieczeń wcześniej a tylko odgrzać lub podać na zimno w święta a przecież zawsze i tak jest tyle do przygotowania na ostatnią chwilę…